niedziela, 30 maja 2010


Miny na Arenie (fotostory autorstwa Małżonki)

1 komentarz:

  1. Ho, ho, ho ! Zobaczyłem www K.R. Mimo odlotowości świetne projekty i realizacje . Życzę Ci by praca w takich okolicznościach i klimatach była z Tobą. Obcowanie z indywidualnościami musi być frapujące. I rozwijające. Tak trzymać! A listewki, trawniczki i inne drobiazgi... Niech przejmują się nimi ci,którym akurat to jest ważne.

    OdpowiedzUsuń